Jeden mroczny sekret może zrujnować nawet najlepiej zaplanowaną przyszłość
Magnusa von Rapparda, biskupa Akwizgranu – niezwykle ambitnego i charyzmatycznego duchownego – podziwiają zarówno wierni, jak i hierarchowie Kościoła. Jednak to nie ambicja i charyzma czynią go wyjątkowym… To moc uzdrawiania i czynienia cudów powodują, że kardynałowie właśnie biskupa z Akwizgranu wymieniają jako głównego kandydata do przejęcia schedy po schorowanym papieżu.
Gdy umiera Benedykt XI, konklawe wybiera von Rapparda. Ten po objęciu Stolicy Piotrowej planuje krucjatę przeciw poganom, aby poszerzyć swoje zwierzchnictwo. Istnieje jednak coś, co nieustannie dręczy nowego biskupa Rzymu – zaginiony pergamin, który skradziono mu podczas włamania. Ktokolwiek wszedł w posiadanie tego osobliwego dokumentu, z pewnością nie będzie miał skrupułów, żeby wykorzystać siłę zawartego w nim sekretu. A wtedy rozpęta się prawdziwe piekło…
Biskup von Rappard jeszcze wyżej uniósł ręce. Wyglądało to, jakby chciał objąć całą katedrę.
– Boże wszechmocny, ja, Twój pokorny sługa, poprzez Chrystusa, Twojego Syna – zagrzmiał na cały gmach – w imię Twoje uzdrawiam tę naszą siostrę.
Poczuł, jak przez jego ciało przechodzi fala mocy. Jego cała postać uniosła się kilka łokci nad posadzkę. Czuł, że bije od niego blask. Wtedy spojrzał w dół. Na twarzy kobiety w średnim wieku, stojącej teraz u jego stóp, malował się niewysłowiony zachwyt. Patrzyła to na biskupa, to na swoją rękę, która od kilku lat, od chwili wypadku, trwała w przykurczu bez możliwości ruchu. Teraz kobieta ze łzami w oczach samodzielnie prostowała i zginała palce. Jej szloch szczęścia niósł się po katedrze. Po chwili ucichł jednak w gwarze jęków i próśb kolejnych chorych. Tłum napierał. Biskup uniósł się jeszcze kilka łokci wyżej, widział teraz z góry przejętą twarz namiestnika, zalęknioną księcia i zapłakane, rozmodlone twarze biskupów.
Adam Maksymilian Grzybowski
Urodził się w 1975 roku. Jest absolwentem Wydziału Lekarskiego Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Od ponad dwudziestu lat pracuje jako kardiolog. Ma dwójkę prawie pełnoletnich dzieci. Niezwykle ceni sobie czas spędzany w ogrodzie i w bibliotece. Uwielbia grać na gitarze, pić kawę oraz toczyć szachowe pojedynki. Uważa, że nic tak nie pozwala oderwać się od wszechobecnego poczucia zagrożenia, jak pisanie fantasy, dlatego właśnie tym zajmuje się w wolnych chwilach.