Emily jest artystką, a jak wiadomo, rzadko kiedy idzie za tym pełny portfel. Nie narzeka - kocha to, co robi, i dostała od losu szansę - za kilka miesięcy leci do Paryża, aby tam studiować sztukę.
Ryanowi świetnie się wiedzie - jest właścicielem sieci znanych piekarń. Do wszystkiego doszedł ciężką pracą, wiele wysiłku też włożył w zepsucie każdego związku, w jakim był do tej pory.
Oboje mają bardzo...
Harry Barnidge. Spotkałam go pierwszego dnia mojego nowego życia.
Nie udało mi się spełnić największego marzenia - zostać artystką - żaden mój związek nie wypalił, ale tego jednego nie chciałam zepsuć.
Rzeźbienia z roślin.
Zdecydowałam, że będę zarabiać kasę, przycinając ogródki.
I pierwszy w moim ogródku wylądował ON.
No dobra, tak naprawdę nie tylko przycinam krzaki. Według wszystkich nauczycieli...
Harry Barnidge. Spotkałam go pierwszego dnia mojego nowego życia.
Nie udało mi się spełnić największego marzenia - zostać artystką - żaden mój związek nie wypalił, ale tego jednego nie chciałam zepsuć.
Rzeźbienia z roślin.
Zdecydowałam, że będę zarabiać kasę, przycinając ogródki.
I pierwszy w moim ogródku wylądował ON.
No dobra, tak naprawdę nie tylko przycinam krzaki. Według wszystkich nauczycieli...
Jego paczuszka wylądowała w mojej skrzynce… Hej, spokojnie, mojej skrzynce POCZTOWEJ. I od chwili, kiedy zobaczyłam, co jest w środku, wiedziałam, że ta paczka powinna trafić do mojego gorącego sąsiada. Który najwyraźniej ma brudny sekret…
Niespecjalnie lubię koty, ale jestem trochę jak one - nie znoszę większości ludzi. Ale mój sąsiad nie jest jak większość ludzi.
Chodzi w koszulach...
Przyznaję - spieprzyłam sprawę.
Pierwszy błąd: poprosiłam Pete’a Barnidge’a o pracę.
Drugi błąd: zaakceptowałam jego ofertę, zamiast odrzucić ją na samym początku.
Trzeci błąd: to, że podczas rozmowy o pracę ukryłam przed nim ten jedyny okruch, który w całej mojej historyjce był prawdziwy...
Peter Barnidge… Od czego mam zacząć? Może od tego, że odkąd pracuje dla pana Bestsellerowego...
Jak poznałem Hailey?
Cóż, dżentelmen nigdy się nie przechwala…Na szczęście ja nie jestem dżentelmenem. Najpierw zapłaciłem za jej wisienki, a potem skradłem jej bukiecik. A jeszcze później? Zostawiłem swoją wizytówkę i wyszedłem.
Jak poznałam Williama?
Wszedł do mojej piekarni, kupił placek z wiśniami, ukradł wazon pełen kwiatów - wciąż nie mam pojęcia, po co mu one były - i zostawił wizytówkę.
Nie...
Pikantna komedia romantyczna!
Jego paczuszka wylądowała w mojej skrzynce… Hej, spokojnie, mojej skrzynce POCZTOWEJ. I od chwili, kiedy zobaczyłam, co jest w środku, wiedziałam, że ta paczka powinna trafić do mojego gorącego sąsiada. Który najwyraźniej ma brudny sekret…
Niespecjalnie lubię koty, ale jestem trochę jak one - nie znoszę większości ludzi. Ale mój sąsiad nie jest jak większość...
Urocza komedia romantyczna doprawiona odrobiną pieprzu!
Emily jest artystką, a jak wiadomo, rzadko kiedy idzie za tym pełny portfel. Nie narzeka - kocha to, co robi, i dostała od losu szansę - za kilka miesięcy leci do Paryża, aby tam studiować sztukę.
Ryanowi świetnie się wiedzie - jest właścicielem sieci znanych piekarń. Do wszystkiego doszedł ciężką pracą, wiele wysiłku też włożył w zepsucie...
Jak poznałem Hailey?
Cóż, dżentelmen nigdy się nie przechwala…Na szczęście ja nie jestem dżentelmenem. Najpierw zapłaciłem za jej wisienki, a potem skradłem jej bukiecik. A jeszcze później? Zostawiłem swoją wizytówkę i wyszedłem.
Jak poznałam Williama?
Wszedł do mojej piekarni, kupił placek z wiśniami, ukradł wazon pełen kwiatów - wciąż nie mam pojęcia, po co mu one były - i zostawił wizytówkę.
Nie...
Przyznaję - spieprzyłam sprawę.
Pierwszy błąd: poprosiłam Pete’a Barnidge’a o pracę.
Drugi błąd: zaakceptowałam jego ofertę, zamiast odrzucić ją na samym początku.
Trzeci błąd: to, że podczas rozmowy o pracę ukryłam przed nim ten jedyny okruch, który w całej mojej historyjce był prawdziwy...
Peter Barnidge… Od czego mam zacząć? Może od tego, że odkąd pracuje dla pana Bestsellerowego...